Skontaktuj się z nami…

Warszawa, ul. Mandarynki 12 (Ursynów),
+48 501-357-021

Search here!

Amalteja - Pracownia Psychologiczna

Latarnia do wymiany

„Czy to wina latarni, że pies na nią sika?”

John Frederickson

 

Jednym chyba z najczęściej stosowanych mechanizmów obronnych, widocznych w wielu życiowych sytuacjach jest mechanizm dewaluowania innych. Znacie to na co dzień? Spóźniłam się, bo zaczepiła mnie koleżanka. Mówiłem brzydkie słowa, bo kolega mnie przezywał. Mam mało czasu dla Ciebie, bo szef zlecił mi dodatkową pracę. Takie to proste…Dzieci i dorośli, aby utrzymać swoje dobre samopoczucie i pozytywny obraz własnej osoby, przenoszą winę i odpowiedzialność na innych.

Tymczasem prawdziwym wyzwaniem, bywa dostrzeżenie swojej roli w tym procesie, własnego wyboru przy podejmowaniu decyzji. To od nas zależy, czy będziemy cały czas szukać własnego ogona, czy ustalimy strefę swojego wpływu i zaczniemy działać. Konsekwencją są własne, proaktywnie wybory. Dlaczego pewne sytuacje powtarzają mi się w życiu? Czy rzeczywiście winni są inni? Ta umiejętność dostrzeżenia swojej roli, określenia potrzeb i celów decyduje bardzo często o jakości życia.

Nasz mózg ewolucyjnie ma skłonność koncentracji na bezpieczeństwie, co skutkuje niejednokrotnie zamykaniem się na nowe wyzwania, a ich brak podejmowania uzasadniamy okolicznościami, zachowaniami innych osób, brakiem możliwości. Przekroczenie tej strefy komfortu przekłada się na realizację naszych marzeń.

Zacznij już dziś. Zacznij od tego co Cię denerwuje. Masz? A teraz stop. Zastanów się co możesz z tym zrobić, bez wymówek. Unikanie pewnych sytuacji też może być rozwiązaniem. Mnie denerwuje słuchanie narzekających osób. Oczywiście spotykam takie osoby zawodowo, ale moją rolą jest im pomóc to zmienić. Prywatnie unikam takich osób. Wolę spędzić wieczór sama w domu, niż pójść na przyjęcie, dlatego że wypada i słuchać toksycznych ludzi. 

Pamiętaj zawsze masz jakiś wybór. Pytanie, czy chcesz coś zmienić, czy wolisz tkwić w tym co Ci przeszkadza, bo przecież winni są INNI.

Post a Comment