Skontaktuj się z nami…

Warszawa, ul. Mandarynki 12 (Ursynów),
+48 501-357-021

Search here!

Amalteja - Pracownia Psychologiczna

Czym skorupka za młodu nasiąknie…

„Jutro to historia, wczoraj to doświadczenie, a dzisiaj to dar – dary są po to by się nimi cieszyć.”

Z filmu Kung Fu Panda

 

Warszawskie metro. Mama z kilkuletnią córką siedzą, tata stoi z drugim dzieckiem w wózku. Robi się tłoczno. Mama bierze córkę na kolana, by zwolnić miejsce starszej osobie. Tłumaczy dziecku, że tak trzeba postąpić, bo jest dużo ludzi w wagonie. Dziewczynka, gdy Pani siada koło nich zaczyna histerycznie płakać, nie przyjmuje wyjaśnień mamy. Kobieta, która zajęła miejsce wycofuje się i zwalnia. Dziewczynka się uspokaja, ale matka nie ustępuje – wytrwale tłumaczy, że tak nie można i trzyma dziecko na kolanach. Inna osoba zajmuje miejsce – dziewczynka ponownie wpada w histeryczny płacz. Tata prosi mamę do wózka, sadza dziewczynkę samą na siedzeniu, staje koło niej. Dziecko uśmiecha się z wdzięcznością.

3 lata później. Dziewczynka idzie do najlepszej szkoły prywatnej w okolicy. Rodzice pracują ciężko, aby opłacić czesne i nianię dla młodszej córki. Starsza dziewczynka ma problemy adaptacyjne w szkole, zwłaszcza po weekendzie. Odmawia jedzenia posiłków, płacze zatrzymując rodzica przed wejściem do sali lekcyjnej. Mama stara się łagodzić jej nastroje, prosi nauczyciela o stanowczą reakcję. Gdy przychodzi tata do szkoły spędza zwykle pierwszą godzinę lekcyjną na jego kolanach.

10 lat później. Mama zostaje wezwana do szkoły przez pielęgniarkę, która zauważa bardzo niską wagę dziewczynki. Matka tłumaczy, ze stara się zapewnić dziecku to co lubi, gotuje zwykle dwa posiłki – jeden dla całej rodziny, a drugi dla starszej córki. Przyznaje, że mają z mężem trudny okres – wyprowadził się, bo ma dość awantur między matką, a córkami. Po kolejnych nieudanych wakacjach, gdy zamiast zwiedzać lub odpoczywać na plaży siedzieli w pokoju hotelowym z córkami wszyscy mieli siebie dość…Nie przyjmuje do wiadomości, że córka ma prawdopodobnie anoreksję. 

Bardzo często rodzice małych dzieci, w trosce o ich dobro, starają się ułatwić im życie. Budują często dziecku obraz świata, który rozmija się z rzeczywistością. Gdy idą do szkoły okazuje się, że jest dużo więcej gwiazd, równie pięknych i mądrych jak one. W czasie jak rodzice przestają być autorytetem konfrontacja ze swoim obrazem bywa bolesna. Bycie troskliwym rodzicem wymaga rozwagi i powinno się łączyć z umożliwianiem odczuwania różnych sytuacji dzieciom. Bez umiejętności przeżywania negatywnych emocji, radzeniem sobie z małymi frustracjami zwykłego dnia pozbawiamy dzieci możliwości poznania swoich możliwości. Późniejsze trudności mogą być tego konsekwencją.

Zadbajmy o równowagę 🙂

Post a Comment